Dziś na blogu wiklinowo:) stroiki - na okno, na drzwi - jak kto woli.
Pamiętacie, jak niedawno wrzucałam wiklinowe serduszka? Też doczekały się szyszek i choinki i już wiszą na oknie:) zdjęcia na razie się nie doczekały, bo w oknie najwięcej światła...
Ale te obfociłam - chociaż ciężko było, złote szyszki tak odbijają światło, że widać je zamazane. Ale już pogodziłam się z tym, że fotograf ze mnie marny!:)
Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńWszędzie bym mogła takie porozwieszać :D
Śliczniutke ^^ szczególnie ten dzwoneczek!
OdpowiedzUsuńJakie to piękne!! Jestem zauroczona tymi cudeńkami!! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOj i mi również szalenie się podobają ...
OdpowiedzUsuńJa gdybym dostała wiklinę do rąk nie miałabym pojęcia co z nią zrobić ... ;) ...
Cuda po prostu ...