Ślubny...

Końca boxów nie widać...Chyba uzależniłam się od nich:)
Dziś srebrny, zimowy box z dodatkiem zieleni. Skończył się perłowy róż, więc byłam zmuszona - ale może to i dobrze;) W końcu zimowy ślub - zimowe kolory!
Niestety u nas na Śląsku szaro, sypie śnieg, więc i zdjęcia wychodzą szare i ponure (mimo tego, że jadę już na dwa aparaty;p).

I jako bonus - kartka urodzinowa - tradycyjna, właściwie kopia tylko w innych kolorach.









6 komentarzy:

  1. Ślicznie tworzysz :) Jest na czym oko zawiesić xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, taki zimowy idealny na panującą pore :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa, nie mogę!
    Jakie Ty robisz piękne kwiaty :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny- bardzo lubię Twoje kwiaty : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja! Az brak mi słów:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny exploding box ja chyba nie miałabym tyle cierpliwości do jego wykonania. Ale może kiedyś spróbuję i na pewno zainspiruje się Twoim :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze